sobota, 16 kwietnia 2016

odejść tak po prostu
Od czego by tu zacząć?
Od poruszania kwestii, że nic nie jest pewne?
Że przyjaźń można zakończyć równie szybko jak związek?
A może od tego, że bezradność jest najgorszym uczuciem na świecie? Bo gdy w złości możemy działać, w euforii również, tak bezradność nas blokuje. Zabiera nam pole manewru i jesteśmy skazani na czas, który w tym wypadku jest jedynym zbawicielem. Niestety nic nie jest pewne. Nie możemy podjąć za kogoś decyzji. Choć bardzo byśmy chcieli by była ona zgodna z naszymi planami, osoba ma prawo postanowić inaczej. I co w tedy? Co w momencie gdy zrobimy błąd i przyjaciel nie potrafi wybaczyć... lub potrafi wybaczyć, ale nie potrafi już zaufać? W sekundę pakuje się z naszego życia i mówi "To cześć. Już sienie zobaczymy. Wszystko skończone" Co zrobić wtedy? Jak działać? Przepraszać? Ile można jeśli nawet miliardowe już "przepraszam" nie pomaga? Tak po prostu pozwolić odejść? Mówią "miłość przemija, przyjaźń zostaje". Niestety... nie w tym wypadku.
Z naszej winy tracimy kogoś, bez kogo dzień staje się zwykłym szarym dniem, a noc...? Ona jest jeszcze gorsza. Z nią przychodzą łzy i rozmyślenia, oraz królowa imprezy- BEZRADNOŚĆ. Wszystko przechodzi nie spodziewanie. Nie zdajemy sobie sprawy, że to co dla nas nie wydaje się małą przeszkodą, dla innych jest barierą nie do pokonania. W jednej chwili tracimy wszystko...z osoby njaważniejszej spadamy nawet nie na ostanie miejsce. Po prostu zostajemy wymazani gumką Myszką z czyjegoś, życia, do którego wszystkie klucze zostały nam odebrane i nie mamy już wstępu. Jak walczyć? Jeśli nie mamy nawet cienia możliwość na tłumaczenia, wyjaśnienia, przeprosiny bo ..."to nic nie zmieni".
A my wiemy, że zmieniło by i to dużo. Jedna, ostatnia szansa  byłaby dla nas najcenniejszą rzeczą na świecie. Wiemy, jesteśmy wręcz pewni ze nigdy byśmy jej już nie zmarnowali...Niestety nie mozemy tego udowodnic bo nie jesty ona nam dana. Czy przyjdzie z czasem? Szanse n to znikome...Jesteśmy po prostu beznadziejni, Nic dziwnego, że przyjaciel nie chce nam jej dać. Choć  bardzo nam na nim zależy, musimy dać mu czas. Pozwolić by działał sam. Może bez nas tej drugiej osobie na prawdę będzie lepiej.? Choć tak bardzo jest dla nas wartościowa...